„Osiedle sielskiej przyszłości” – omówienie książki

Laura Zarzyńska20 lutego 2025 14:52
„Osiedle sielskiej przyszłości” – omówienie książki

Kiedy rząd postanawia zachęcić obywateli do posiadania większej liczby dzieci, powstaje projekt wymarzonego osiedla – miejsca, w którym rodziny mogą żyć z dala od zgiełku miasta. Na osiedlu zamieszkują cztery rodziny, próbując wspólnie koegzystować. Jednak czy to rzeczywiście idyllia, czy może raczej złota klatka? Egzemplarz książki pt. Osiedle sielskiej przyszłości otrzymany dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem Mova.

Osiedle sielskiej przyszłości to bardzo ciekawie rozrysowana historia. Rząd na obrzeżach Seulu tworzy osiedle, na których dzieci będą mogły się rozwijać we wspólnocie. Pary, które wprowadzają się do nowego lokum, mają obowiązek dołożyć wszelkich starań, aby doczekać się co najmniej trojga dzieci. Od samego początku zostajemy wciągnięci w niewielką społeczność i zaczynamy poznawać lokatorów. Każdy bohater powieści ma dość miejsca, abyśmy byli w stanie lepiej go poznać i zrozumieć, jakim jest typem człowieka.

Głównymi bohaterami jest małżeństwo z pięcioletnią córeczką. Dziewczynka jest starsza od pozostałych dzieci na osiedlu, przez co trudno jej znaleźć kompanów do zabawy. Jednak na dobrą sprawę wszyscy mieszkańcy osiedla skrywają jakieś tajemnice. Od zdrady po problemy finansowe. Każda rodzina otoczona jest swoimi problemami, które mają pozostać w ukryciu. Niestety próba zacieśniania więzów przyczynia się do wyjścia wielu sprawom na jaw. Trudno jest utrzymać sekrety, kiedy na całym osiedlu mieszkają zaledwie cztery rodziny. Kobiety mają wychowywać dzieci, a mężczyźni zarabiać na ich utrzymanie. Jednak już tutaj pojawiają się problemy, kiedy okazuje się, że to jedna z kobiet jest głównym żywicielem rodziny.

Przeczytaj również: „Siła Perswazji” – omówienie książki

Wszystkie cztery rodziny tworzą osoby o zupełnie różnych od siebie osobowościach. Dzięki czemu mogą wnosić coś dobrego do ich społeczności, jednak stanowi to również spory problem. Nie każdy jest w stanie dopasować się do otoczenia i grzecznie słuchać poleceń. Dlatego ta książka jest tak intrygującym projektem – pozwala nam obserwować, jak różne działania kształtują zachowania kolejnych bohaterów. Próba wspólnego wychowywania dzieci również nie należy do prostych spraw. Jako że osiedle znajduje się daleko od cywilizacji, a dookoła brakuje miejsc, gdzie można, by oddawać dzieci pod opiekę, to młodzi rodzice zamierzają sami wychowywać i edukować swoje pociechy. Codzienne obowiązki i próba odpowiedniego wychowania dzieci stanowią nie lada wyzwanie. Podczas codziennej nauki wychodzą na jaw kolejne problemy, które utrudniają lokatorom zacieśnianie więzi.

Moim największym problemem z tą historią jest jej długość. Cała książka ma niewiele ponad 175 stron. Uważam, że dramaty, które się wydarzyły w historii, zostały pośpiesznie ucięte w najlepszym momencie. Dlaczego nie dostaliśmy głębszego rozwinięcia? Brakuje mi chociaż jednego rozdziału, kiedy całe osiedle dowiaduje się prawdy o sobie nawzajem. Dałoby to o wiele więcej życia i prawdziwości dla problematyki tejże opowieści. W końcu każdy człowiek lubi słuchać plotek o swoich sąsiadach, prawda? Wiele wątków z tej książki zostaje rozpoczętych, a następnie zepchniętych na dalszy plan. Niektóre wątki zostają zaledwie zasygnalizowane, by później zostać zepchnięte na dalszy plan – to niewykorzystany potencjał.

Na tle całej fabuły wybija się dla mnie wątek romansu. Spodobało mi się, jak delikatne kroki jednego mężczyzny rozpętały w kobiecie burzę myśli. Bała się, że jego działania wcale nie mają na celu uwodzenia jej i próba konfrontacji na niewiele się zda. A może wręcz zaszkodzić jej wizerunkowi w ich niewielkiej wspólnocie? Z każdym dniem i z każdym miłym gestem w kobiecie narastają wątpliwości oraz niepokój. W końcu, ile można udawać i utrzymywać koleżeńską relację. Kiedy mężczyzna przekracza granicę dobrego smaku, kobieta zostaje zmuszona do interwencji.

Osiedle sielskiej przyszłości to intrygująca opowieść o iluzji perfekcyjnego życia. Historia skłania do refleksji nad tym, jak trudno żyć na pokaz i nieustannie dążyć do ideału. Każdy z bohaterów nosi swoją maskę, ale w końcu przychodzi moment, gdy musi ją zdjąć – a wtedy rzeczywistość okazuje się daleka od doskonałości. Książka pozostawia niedosyt, ale jednocześnie stanowi wartościową lekcję o naturze ludzkich relacji i granicach, jakie wyznacza społeczeństwo.

Jeśli podoba się Wam nasza praca oraz działalność i chcecie nas wesprzeć, możecie nam postawić wirtualną kawę. To nam bardzo pomoże w rozwoju!Postaw mi kawę na buycoffee.to