Frodo to czwarty potwierdzony bohater, który powróci do filmowego Śródziemia! Scenariusz Hunt for Gollum został ukończony, a zdjęcia ruszą za niecały rok!
Co ciekawe, powyższe informacje pochodzą od najbardziej rozgadanej w temacie osoby… czyli Iana McKellena. Aktor (wraz z wieloma innymi członkami obsady kultowej trylogii) brał ostatnio udział w konwencie fantasy i co nieco o Hunt for Gollum powiedział.
Przede wszystkim potwierdził, że zdjęcia ruszają w maju 2026 roku, a w scenariuszu znajdują się zarówno Gandalf, jak i Frodo. O tym pierwszym już wiedzieliśmy, film zacznie się od tego, że czarodziej wyśle Aragorna z misją odnalezienia Golluma. Akcja zacznie się na krótko przed wydarzeniami z Drużyny Pierścienia.
Chociaż McKellen nie podpisał jeszcze umowy, to na pewno do roli Gandalfa powróci, o ile pozwoli mu na to stan zdrowia. Aktor pomimo zaawansowanego wieku naprawdę nieźle się trzyma, pozostaje aktywny w teatrze i nie tak dawno pracował na planie Avengers: Doomsday, gdzie po latach wciela się w postać Magneto.
Na scenie razem z McKellenem znajdował się również Elijah Wood i chociaż on sam nie skomentował słów kolegi, to powinniśmy założyć, że zapewne i on do roli Froda powróci.
Oficjalnie wiemy od paru miesięcy, że ofertę powrotu otrzymał Viggo Mortensen. On jednak zdecydował, że odpowiedzi udzieli po ocenie scenariusza, który został ukończony w zeszłym miesiącu. Aktor podkreślał, jak zawsze, że powróci do roli Aragorna tylko wtedy, jeśli historia będzie dobra, pełna szacunku do postaci oraz kwestia jego wieku zostanie dobrze rozwiązana. Warto zauważyć, że z powodu kiepskiego pomysłu aktor odrzucił propozycję epizodu w Hobbicie. Philippa Boyens, producentka i scenarzystka filmu, przyznała, że Aragorn jest w Hunt for Gollum tak ważnym bohaterem, że jeśli Mortensen ostatecznie nie przyjmie oferty, to będą musieli znaleźć innego aktora. Prawie na pewno za to do roli Legolasa powróci Orlando Bloom, a sama Boyens przyznała, że prowadzi negocjacje z aktorem wcielającym się w „lorda elfów”. Jako, że Hugo Weaving kategorycznie odmawia powrotu do roli Elronda, to należy założyć, że scenarzystka miała na myśli Lee Pace’a (Thranduil) lub Martona Csokasa (Celeborn).
Warner Bros. wyznaczyło datę premiery filmu na grudzień 2027 roku, a David Zaslav potwierdza, że marka Władcy Pierścieni pozostaje priorytetem firmy, zaraz za DC i Harrym Potterem. Cały czas trwają też prace nad drugim, tajemniczym filmem. Jedyne co o nim wiemy, to że Gandalf również się w nim pojawi.
Potwierdzono też, że istnieje wstępny plan na nową, epicką trylogię osadzoną w świecie Tolkiena.