Pomimo szumnych zapowiedzi reżyserskiej emerytury, Alex Garland już wybrał kolejny, szokujący projekt: adaptację gry Elden Ring.
Alex Garland to reżyser budzący wiele sprzecznych emocji. Jest przede wszystkim filmowcem, który często podkreśla, że nie przepada za reżyserią. Po sukcesie Civil War zapowiadał, że zrezygnuje z pracy na planie, poświęcając się w pełni scenariuszom. Wyjątkiem miało być Warfare, gdzie pełnił jednak drugoplanową rolę, wspomagając drugiego reżysera filmu, Raya Mendozę (którego autobiografią film poniekąd jest). Sam Garland skupił się na pracy nad trylogią 28 lat później, napisał scenariusz do każdej części nowego cyklu.
Teraz okazuje się, że z zapowiedzi rezygnacji z reżyserii nic nie wyszło. Twórca Ex Machiny stanie za kamerą jednej z najciekawiej zapowiadających się adaptacji gry komputerowej.
Filmowe Elden Ring powstaje we współpracy Bandai Namco z wytwórnią A24. Dla filmowego dystrybutora będzie to najdroższy projekt w dotychczasowym dorobku. Wiemy, że Garland napisze też samodzielnie scenariusz do filmu, ale nie wiemy, jak blisko współpracować z będzie z twórcami gry. Garland powraca tutaj do swoich korzeni: gry komputerowe zawsze były jego wielką miłością i inspiracją. Resident Evil stanowiło jedną z największych inspiracji dla 28 dni później a dwie odsłony The Last of Us pchnęły twórcę do pracy nad nową trylogią.
Elden Ring stworzone przez studio From Software zadebiutowało na rynku w 2022 roku, z marszu stając się wielkim hitem. W procesie tworzenia świata gry uczestniczył George R.R. Martin, twórca sagi Pieśni lodu i ognia, który będzie pełnił funkcję producenta wykonawczego filmu. Gra sprzedała się już w nakładzie ponad 30 milionów egzemplarzy.
Póki co nie wiemy, kiedy planowany jest start prac na planie. Przypomnijmy naszą recenzję Civil War.